Rudzianka Oliwia Suchy (rocznik 2007) jest wielokrotną Młodzieżową Mistrzynią Polski w biathlonie! Jedna z największych młodych gwiazd tej dyscypliny jest mieszkanką Rudy Śląskiej, trenującą w chorzowskim klubie UKS Biathlon.
- Oliwia skąd Twoje zainteresowanie biathlonem – bo zwłaszcza dla rudzian, gdzie nie ma klubu biathlonowego to nietypowa dyscyplina?
- Zainteresowanie biathlonem było dość przypadkowe – kiedy byłam uczennicą Szkoły Podstawowej numer 23 w Bykowinie w ramach organizowanych zajęć przez harcerzy mieliśmy spotkanie z Moniką Hojnisz-Staręga – zawodniczką – biathlonistką. Później pojawił się przedstawiciel klubu ze Świętochłowic, który zachęcał nas do tej dyscypliny. Tak rozpoczęłam trening, przez dwa lata trenowałam w Świętochłowicach, a kiedy klub się rozpadł trafiłam do UKS Biathlon Chorzów, którego obecnie jestem zawodniczką.
- Oliwia seryjnie zdobywasz tytuły Młodzieżowego Mistrza Polski – ile masz ich na swoim koncie?
- W 2021 roku zdobyłam wymarzony tytuł Mistrzyni Polski w biegu indywidualnym oraz złoty medal w sztafecie. Wielokrotnie stawałam także na podium Wojewódzkich Mistrzostw Młodzików. Poprzedni sezon był dla mnie najbardziej udany, ponieważ przywiozłam cztery złote medale Pucharu Polski. W obu sezonach wygrałam klasyfikację generalną.
- Wynika z tego, że nie masz sobie równych w Polsce?
- Staram się i chyba mi to wychodzi, ale myślę, że tak nie jest, bo biathlon jest bardzo nieprzewidywalny. Muszę się jeszcze dużo nauczyć. Bardzo doceniam swoje rywalki. Prywatnie z niektórymi utrzymuje dobry kontakt, ale na trasie jesteśmy dla siebie przeciwniczkami.
- Miałaś okazję rywalizować z zawodniczkami spoza kraju?
- Jako najlepsza zawodniczka w kraju w klasyfikacji generalnej w minionym sezonie prowadzonej przez związek miałam pojechać na Mistrzostwa Świata do Norwegii. Niestety sytuacja pandemiczna spowodowała, że mistrzostwa nie odbyły się, podobnie jak kilka innych imprez zaplanowanych m.in. w Czechach czy na Słowacji. Liczę, że jeszcze wszystko przede mną.
- Wróćmy na moment do Twojego treningu i możliwości uprawiania biathlonu w na Śląsku czy w Polsce? Jak wyglądają Twoje treningi?
- Jestem uczennicą SMS Chorzów. Szkoła umożliwia mi codzienne trenowanie podczas zajęć lekcyjnych. Inaczej wygląda to na zgrupowaniach gdzie treningi odbywają się 2 razy dziennie. Zimą wykorzystujemy śnieg i trenujemy także w weekendy.
- Jaka jest specyfika treningu – czy trenujecie tylko na śniegu czy na strzelnicy?
- Przede wszystkim musimy podzielić rok na sezon letni i zimowy. W okresie letnim trenujemy na nartorolkach, często można nas zobaczyć w Parku Śląskim. Czas poświęcamy także na trening siłowy czy biegowy oraz oczywiście strzelecki – trenujemy na strzelnicy w Siemianowicach Śląskich. W okresie zimowym jest podobnie, ale oczywiście biegamy na śniegu. Sporo czasu spędzamy za granicą – praktycznie od listopada do lutego w domu jestem tylko przez kilka dni, a resztę czasu spędzam na zgrupowaniach w Dusznikach Zdrój lub Kościelisku.
- Jakie cechy decydują, że ktoś może osiągnąć sukces w biathlonie?
- To trudne pytanie – dla mnie ważna jest determinacja i konsekwencja w realizacji celów, które sobie wyznaczam wspólnie z moją trenerką. Na pewno ważna jest cierpliwość i punktualność. Ważna jest także ‘’chłodna głowa’’, czyli umiejętność panowania nad emocjami, zwłaszcza podczas zawodów.
- Czym dla Ciebie jest biathlon? Myślałaś kiedyś o innej dyscyplinie?
- Nie nigdy nie myślałem o innych dyscyplinach, może poza tańcem który bardzo lubię. Dla mnie biathlon jest sposobem na życie i pasją. Uwielbiam ten sport i teraz nie za bardzo potrafię sobie wyobrazić, żebym mogła robić coś innego. Czerpię radość z tego co robię.
- Jesteś lepsza w bieganiu czy strzelaniu?
- Miałam starty w których lepiej biegałam i starty w których dobrze strzelałam. Staram się poprawiać zarówno w jednym jak i drugim elemencie, bo obydwa są tak samo ważne w biathlonie.
- Czy to prawda, że nie opuściłaś żadnego treningu od wielu lat?
- Na szczęście kontuzje mnie omijają więc nie ma powodu dla którego musiałabym zrezygnować z treningów.
- Jak radzisz sobie z nauką. Jesteś w 8 klasie więc za chwilę przed Tobą wybór nowej szkoły?
- Na zakończenie 7 klasy miałam świadectwo z paskiem i najwyższą średnią wśród wszystkich 7-klasistów w szkole. Jeżeli chodzi o wybór szkoły średniej, to pozostaję w SMS Chorzów. Ale w perspektywie mam już też studia na AWF – w Katowicach lub Wrocławiu.
- Oliwia sprawiasz wrażenie bardzo poukładanej dziewczyny, która dąży do wyznaczonego celu – jakie są Twoje cele, na kim się wzorujesz?
- Wszystkie cele oczywiście są związane ze sportem – stąd też m.in. wybór szkół i potem uczelni. Przede mną zmiana kategorii wiekowej, a więc chciałabym powalczyć o jak najlepszy wynik na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży oraz wystartować w Pucharze Świata Juniorów. To moje najbliższe cele. Cele, które zresztą wyznaczam z moją trenerką Agnieszką Cyl, która jest właśnie dla mnie wzorem i staram się maksymalnie wykorzystać jej doświadczenie zawodnicze i teraz trenerskie. Mam też sportowy wzór – to włoska zawodniczka Dorothea Wierer. Miałam okazję zobaczyć i spotkać się z nią podczas naszego zgrupowania we Włoszech.
- Dziękuję za rozmowę.
Więcej o Oliwii